Miał być post bez słów, bo głupio mi się znowu tłumaczyć z braku czasu, zmęczenia i takie tam. Wszystko to prawda, ale poza blogiem mam też inne zajęcia. Wiadomo praca, dzieci, dom. Żeby nie zwariować i uwolnić czasem złe emocje, chodzę na fitness cztery razy w tygodniu! Nie wiem jak mi się to udaje, ale każdą minutę mam zajętą, dokładnie wypracowaną, owszem wszystko odbywa się w biegu, dlatego kiedy mam odrobinę więcej czasu dla siebie np na odpoczynek, nie potrafię z tego skorzystać.. hmm. Mam nadzieję, że na wakacjach mi się uda...
Mimo napiętego grafiku dnia, ćwiczę i jak kiedyś napisałam, po treningu czuję się lżejsza, lepiej mi się myśli, na świat patrzę optymistycznie, na swoje ciało również:) Po prostu fitness pomaga mi wyładować się psychicznie i fizycznie !
Kwiecień był taki piękny, pogoda nas rozpieszcza, z czego bardzo się cieszę! To czas na sukienki, wiosną i latem lubię je najbardziej :)
sukienka - Zara
ramoneska - Massimo Dutti
szpilki - Gino Rossi
torebka - Massimo Dutti
Wygladasz obłędnie, bardzo podoba mi się Twoja propozycja na dziś.
OdpowiedzUsuńCałość prezentuje się obłędnie.
Zapraszam do siebie w wolnej chwili.
Miłego dnia, xx Bambi
Dziękuję :)
UsuńPiękna sukienka i wspaniały strój! Wreszcie wiosna pozwala nosić piękne sukienki. Ola, wyglądasz naprawdę cudownie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ciekawa stylizacja. Według mnie idealna nawet na wesele. Ostatnio kupiłam sukienkę letnią na sosimply, ale nie wyglądam tak pięknie jak Ty!
OdpowiedzUsuńOj,służy Ci ten fitness,wyglądasz promiennie!Ewa
OdpowiedzUsuńOla jak zawsze wyglądasz pięknie! A jeśli chodzi o fitness to i ja bardzo lubię taki rodzaj aktuwaktywnosci.
OdpowiedzUsuńOla pięknie wyglądasz na wiosnę!!!! Jest moc i optymizm😃. Ja przez ostatni rok strasznie przytyłam. Wszystkie stresy głupio zajadałam codzienną drożdżówką. W lutym powiedziałam: dość, nie będę cierpieć przez ten cholerny kas. Musiałam się na nowo polubić żeby odzyskać pewność siebie, powalczyć o przyszłość i zacząć myśleć co mogę robić jeśli nie mogę być w służbie. Kilogramy już zżuciłam zaczynając od diety (jeszcze troche zostało), jeszcze tylko muszę wymyślić sposób na szczęśliwe zarabianie😁. Pozdrawiam serdecznie z Gdańska. Fajnie wiedzieć że się uśmiechasz. AnetaW.
OdpowiedzUsuńAnetko, doskonale cię rozumię, ale u mnie coś się poprawiło, dmucham jeszcze na zimne, naiszę w wolnej chwili na priv! :)*
UsuńOleńko masz Cudowne, Obłędne i Najpiękniejsze nogi na świecie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
:)*
UsuńMógłbym całować Twoje stopy!
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam kto Ci robi takie fajne fotki:) córa czy mąż?
OdpowiedzUsuńNa zmianę, kto ma wolną chwilę, obróbkę zdjęcia robię sama :)
UsuńCudny zestaw, jak sama nie jestem wielką fanką czerni, tak sukienka mnie oczarowała :)
OdpowiedzUsuńWow wow wow, you simply look amazing! As always....
OdpowiedzUsuńG
Zazdroszcze urody! Klasa sama w sobie <3
OdpowiedzUsuńOla wyglądasz zjawiskowo!!!
OdpowiedzUsuńPotrafisz zaczarować:)))
Bardzo elegancka i oryginalna stylizacja.
OdpowiedzUsuńMozna powiedziec tylko jedno : jestes bardzo piękno kobieto i piękno masz figure . Niejedna dwudziestolatka przy tobie sie chowa.
OdpowiedzUsuńPs. Gdybys była wolna to bym spytał , czy pozwolisz się zaprosic na kawe.
Ps. Jesteś super laska.
OdpowiedzUsuńŚwietna kurtka, idealnie dopasowana! Buziaczki i zapraszam na moją stronę!
OdpowiedzUsuńCo to za grubość i marka rajstop? ;) sa praktycznie niewidoczne a to duży atut ;)
OdpowiedzUsuńTo Calzedonia
Usuń8 den, bardzo cienkie, niewidoczne :)
UsuńCzy Ty w pracy jako cześć munduru i tzw. Dress code powinnaś nosić rajstopy? Macie to jakos sztywno określone typu tylko cieliste/czarne np ?
OdpowiedzUsuńJak nosiłam mundur w służbie celnej, obowiązywały cieliste rajstopy, do dress code obecnie nie ma reguły, pozdr
UsuńP.Olu często zaglądam na Twojego bloga i muszę powiedzieć że z każdą stylizacją wyglądasz mega dobrze twoja figura i dopasowane do niej stroje są doskonałe.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)*
UsuńCześć Olu możesz podać link do tej sukienki oraz do szpilek oraz określić rozmiary ?
OdpowiedzUsuńpod ostatnim zdjęciem wszysko pisze, a rozmiar sukienki to S :)*
UsuńFascynujący i przemiły blog!
OdpowiedzUsuńSzpilki wyglądają rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń