poniedziałek, 26 października 2015

Dzień Świstaka

Doprawdy nie wiem jak poprawnie funkcjonuję w ciągu całego dnia. Sypiam niecałe 5 godzin, a kiedy cały świat śpi, ja zrywam się po omacku z łóżka, tak cicho, żeby nie zbudzić Natalki, która ma jeszcze w zwyczaju odwiedzać mnie w nocy. Nieprzytomna myję twarz i z latarką w ręku schodzę piętro niżej, napić się kawy. Jak to możliwe, że świst czajnika, nie obudził nikogo. Kot wstaje ze mną. Miauczy i domaga się jedzenia. Myślę sobie, że ja czasu nie mam wrzucić coś na żołądek, więc niech i on poczeka na swoje kęsy mięsa. Emilka  mam nadzieję, go nakarmi, zanim wyjdzie do szkoły. Gramolę się trochę z ubieraniem, ociągam, ziewam jeszcze. Nie chce mi się znowu pełną godzinę jechać samochodem do pracy...
Potem na pełnych obrotach mija 8 godzin. Wracam tak samo, ale jeszcze bardziej zmęczona do domu, gdzie czekają dzieci. Jak fajnie je widzieć. Na chwilkę. Zanim dowiem się co u nich słychać, zanim coś w końcu gorącego zjem, zanim przygotuję wszystkich na drugi dzień, zapominając o sobie...jest noc! Kolejny dzień taki sam. Ja wcale nie marudzę! Tylko czasami mam lepszy, a czasami gorszy dzień....

Dziś zestaw prosty, codzienny. Taki lubię.









 









koszula - Zara
płaszcz - Zara
botki - Mango
torebka - Stardivarius
dżinsy - Zara

46 komentarzy:

  1. A wiesz...ja mam ostatnio tak samo...lubię swoją pracę, ale marzy mi się jeden-dwa dni w tygodniu, aby pobyć w domu..i czekać z gorącym obiadem na dzieci i męża :)
    przestać się spieszyć, gonić czas, wracać do domu i nie mieć czasu aby usiać na 5 minut aż do 21wszej..ale wtedy padam na pysk i nie mam siły nawet na czytanie ulubionej książki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten pomysł, z dniem wolnym w tygodniu! Bosko , chciałabym tak ;)

      Usuń
  2. Tobie pięknie w takich prostych zestawach. A co do rozkładu dnia, znam ten ból, wprawdzie nie dojeżdżam daleko, ale pracuję od 7 a to dla mnie środek nocy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na 7 rano, ale muszę wstać już przed piątą, żeby dojechać na czas ;))

      Usuń
  3. Szczerze Cię podziwiam!
    Ja nie potrafię nawet wstać o świcie (zawsze szukałam takich prac, które mogłabym rozpoczynać bliżej południa, niż ranka), a jak pomyślę, że miałabym jeszcze ogarnąć dzieci przed wyprawieniem ich do szkoły, to już w ogóle mi słabo ;P

    Jesteś fantastycznie zorganizowaną kobietą, Olu!
    I masz piękny płaszcz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz miała dzieci, będziesz zmuszona do organizowania się ;))
      Teraz korzystaj ile wlezie ;)

      Usuń
  4. Biała bluzka zawsze dodaje elegancji i nawet z jeansami tak wyglada. Mnie sie takie proste zestawy podobają. Klasyka nieśmiertelna jest.
    Podziwiam Cie , ze dajesz radę funkcjonować na pełnych obrotach i ładnie wyglądać .

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny zestawik! Podoba mi się ta bluzka ze zwiewnymi rękawami :)
    Pozdrawiam, buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Olu, każdy czasami ma takie zwariowane dni, takie same, nie pocieszę cie bardzo, bo z wiekiem dni mijają coraz szybciej, i coraz trudniej wygospodarować czas dla siebie. Też nocami nie śpię, i przeglądam net z herbatą w ręku, czas ucieka, a każda chwila spędzona z najbliższymi jest bezcenna, nie ważne mieszkanie, sprzątanie, etc lepiej pójść na spacer z córkami, bo za chwilę, one z tego wyrosną i będą wolały towarzystwo koleżanek. Więź i spędzone razem chwile, to najlepszy cement na przyszłość. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Widocznie 5 godzin snu to w sam raz dla Ciebie, bo wyglądasz kwitnąco :)
    Godzina jazdy samochodem do pracy to faktycznie dużo (ile to km?). Wiem co czujesz - ja tez pracowałam gdy moje dzieci były w wieku podobnym do Twoich pociech. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Skąd ja to znam... tylko u mnie trochę godzin snu mniej :) Wiem, jakie to trudne, zwłaszcza wyjazdy, kiedy na zewnątrz jeszcze ciemno.....
    Bardzo ładnie wyglądasz Olu, uwielbiam takie zestawy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój dzień jest podobny. Totalny brak czasu...
    Pięknie Olu wyglądasz, jak zwykle zresztą :)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawet w te gorsze, trudniejsze dni wyglądasz, Olu, pięknie!
    Uszy do góry, Olu!
    Dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pani Olu, muszę to napisać mimo innej treści posta, ma Pani najzgrabniejszą pupę na świecie :) Stała Czytelniczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko!
      Ale fajny komplement ;))
      Dziękuję!

      Usuń
    2. Zgadzam się ze Stałą Czytelniczką :). Stała Czytelniczko, zwróć jeszcze uwagę na uda Oli ( na jej zdjęciach z wakacji). Są idealne! ( już To Oli pisałam )

      Usuń
  12. Też bardzo lubię takie klasyczne zestawy. Świetnie wyglądasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Do czego dąży ten świat.Szkoda,że nie można pracować 4 godz mieć czas dla męża i dzieci i dla siebie.Współczuję tych dojazdów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Slicznie wygladasz kochana! dzis kupilam plaszczyk w identycznym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczna Olu co tu pisać , rozumiem aż nadto ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Kobieta pracująca... Ale na pocieszenie Ci powiem, że wyglądasz jak z żurnala!!!:))
    Trzymaj się Ola!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda kochana,że masz tak daleko do tej pracy!!!Doba ma za mało godzin niestety!!!
    Co do stylizacji to przepiękna klasyka w Twoim wydaniu:)Zgrabny tyłek!;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pieknie wygladasz:) Prawdziwa kobieta z klasą:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Boję się bardzo tego momentu, kiedy będę musiała iść do pracy!!! Jak pogodzić życie zawodowe z rodzinnym??? Jak widać po Tobie,jest to możliwe (choć niebywale trudne i męczące). Muszę wykorzystać ten rok na maxa!!!
    Ola w takich niby prostych zestawach podobasz mi się najbardziej!!! Jesteś mistrzynią naturalności!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. ja znowu już nie mogę z siedzeniem w domu, jestem zmęczona..chciałabym pójść do pracy..idealnie by było gdybym mogła pracować na półetatu, wtedy miałabym więcej czasu dla dzieci.....Pięknie wyglądasz, a figurę masz nieziemską :)

    OdpowiedzUsuń
  21. to jak to jest, że masz jeszcze siłę na pisanie bloga, stylizacje, robienie zdjęć, makijażu, wyszukiwanie ciuchów itp. mnie by to wykończyło i jeszcze w ogóle nie widać, że jesteś zmęczona czy niewyspana, czary?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba podobnie odpowiem, jak poniżej..
      pozdrawiam!

      Usuń
  22. Olu,
    podziwiam Twoja organizację i siły i urodę..tez jestem pracującą mamą, co prawda mam 1 syna...ale niedługo zmieniam pracę na dalej położoną więc tez będę dużo czasu spędzała w aucie....może podziel się jak organizujesz swój dzień, podział obowiązków oraz swoimi trikami "czasooszczedzaczami":) i skąd masz tyle sił???!!! powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety,nie podzielę się radą, jak organizować czas, bo i u mnie nie zawsze jest tak pięknie jak się wydaje.
      Trudno jest wszystko ogarnąć, po prostu się nie da i trzeba czasem odpuścić.
      Zająć się najważniejszymi rzeczami.
      Ja jestem uparta i stawiam sobie często zbyt wysoko poprzeczkę, wyznaczam cel do którego dążę.
      Może to pomaga mi, w organizacji dnia. Ale powiem Ci na ucho, że to daje w kość. Czuje ogromne zmęczenie fizyczne i psychiczne.

      Usuń
  23. Każdy ma takie dni, czasami nas dopadają.... Na pocieszenie mogę dodać, że także dojeżdzam daleko do pracy, bo ponad 100 km. Jeżdzę samochodem, pociągiem i autobusem. Czasami jestem wsciekła na korki, ale generalnie przyzwyczailam się już do długich dojazdów i pracy na wysokich obrotach. Wracam bardzo późno, bo dzięki mojej szefowej, która poszła mi na rękę w pracy jestm nie 8 a 12, 13 godzin i dzięki temu mam np. wolne poniedziałki i środy. Dzięki temu mam trochę czasu na regenerację, porządki no i oczywiście zajęcie się aktywną czterolatką, która bardzo tęskni domaga się uwagi;) Pozdrawiam i trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O taki podział godzin i ja walczyłam!
      Uwierz, to ogromna różnica,dwa wolne dni w tygodniu ! Marzenie ;)
      pozdrawiam i Twoją małą czterolatkę ;)

      Usuń