Mój pierwszy strój okazał się dla mnie zbyt udziwniony, dyskotekowy, po prostu taki "nie mój", mimo, że uwielbiam nosić topy. Przeglądając na szybko internet, wpadłam na pomysł, że ubiorę się jak Cindy Crawford , w dżinsy z wysokim stanem i białą koszulą wiązaną w supeł. Charakterystyczny zestaw jaki nosiły kobiety w "tamtych" latach, ja w nim czułam się zdecydowanie lepiej!
Jak już wspomniałam na blogu rodzinnym, wróciłam do pracy, przez co mój czas na blogowanie znacznie się zmniejszył ;( Jeszcze nie dawno siedziałam po nocach, żeby pisać posty i być z Wami. Taki układ mi odpowiadał, cały dom spał, a ja mogłam oderwać się od hałasu i zgiełku codzienności i relaksować się tutaj na blogu, gdzie jest moja przestrzeń, mój świat w którym się odnajduję. Teraz chodzę wcześniej spać, żeby o 5 rano być na nogach i zdążyć do pracy na 7 godzinę, a przede mną 80 km w jedną stronę, Muszę się na nowo zorganizować, ogarnąć wszystkie obowiązki, żeby tutaj wrócić na dobre, przepraszam również, że jestem mało aktywna na Waszych blogach!!
Potrzebuję jeszcze trochę czasu, ale nie pozwolę na to, żeby mój powrót do pracy odebrał mi to co lubię najbardziej, prowadzić moje blogi.
photo : Emily
80 km! To ja narzekałam przy 40km :) Wysypiaj się koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńoj, muszę, muszę ;)
UsuńTo faktycznie daleko! A dlaczego musisz tyle jeździć. Wcześniej też tak jeździłaś? Wiesz na krótko to może ok, ale na dłuższą metę to będziesz zmęczona bardziej dojazdami niż pracą. Ja jeździłam 35 km w jedną stronę i jak wracałam do domu byłam zwłokami!
UsuńYour hair is extra gorgeous in there, dear. You did such an amazing job with it! Your outfit does take me back in time and captures the era so well. I enjoyed so much how open your shirt is and how nicely the jeans fit ;) So sexy and exciting!!! You have made my night wonderful :)
OdpowiedzUsuńAll Things Bright and Lovely
Otóż to ,nie zapominaj o nas i nadal rób blogi bo lubimy Cię oglądać. Powiem ,że nie konicznie tylko w bluzce na śiegu:) (szanuj zdrowie ).Życze powodzenia i pozdrawian :)
OdpowiedzUsuńTe szaleństwo, juz się raczej nie powtórzy ;)
UsuńDziękuję!
pozdrawiam
Idealnie, ten zestaw podoba mi się najbardziej!
OdpowiedzUsuńMi też..
UsuńNo :)
OdpowiedzUsuńTamten zestaw a la Candy Girl bardziej z latami 80 -tymi się kojarzył :):)
Pouklada się ... Choć niewątpliwie początki trudne , zwłaszcza męczące jak i z długimi dojazdami .
Pokaz nam się w mundurze /):)
Och, dojazedy są męczące...a wieczorami padam ;(
Usuńha, ha w mundurze, Aniu raczej nie wolno mi tego robić ;)
świetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńFajny zestaw, choć lata 90 kojarzą mi się bardziej z minimalizmem Calvina Kleina.
OdpowiedzUsuńPowrót do pracy po długim czasie to chyba wyzwanie :) Przyznam, że nigdy tego nie brałam. Takie są wady własnej firmy, :( że nie mogłam pozwolić sobie na taki luksus.
Ale własna firma, ma zaś inne plusy ;))
Usuńdzięki!
wystrzałowo Olu wyglądasz! rasowa modelka!
OdpowiedzUsuńpiękna z ciebie Cindy :)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się dzielnie, dasz rade! my kobiety potrafimy wszystko ogarnąć!
buźka
ale ile poświęceń ;))
UsuńDziękuję kochana!
Chowaj się bo zimno:)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz!
Zdecydowanie a'la Cindy wyglądasz bosko :*
OdpowiedzUsuńkochana organizuj się i wracaj do nas szybko !
Dziękuję!
UsuńFajnie, rzeczywiście fajniejszy niż poprzedni :) Powodzenia w pracy, ja od nowego roku wróciłam na cały etat i przestawiam się.....
OdpowiedzUsuńCzyli nie ja jedna ;))
Usuńdaleko masz do pracy :( takie dojazdy są bardzo meczące
OdpowiedzUsuńNo bardzo!
UsuńSuper, zestaw idealnie do Ciebie pasuje :) Życzę powodzenia w organizowaniu życia i czasu na nowo :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuńtak,pamiętam jak u mnie zostawiałaś komentarze o 1 w nocy :) zawsze się dziwiłam,dlaczego nie śpisz :)
OdpowiedzUsuńJa cały czas uwielbiam spodnie z wysokim stanem,w nich brzuch zawsze wygląda dobrze :))
A teraz Gosiu padam po 22 giej ;(
UsuńDziś piatek, pozwolę sobie posiedzieć trochę dłużej na blogu, ale nie wiem czy dam radę...
Spodnie z wysokim stanem są super!
Wyglądasz pięknie, możesz tak śmigać na co dzień, ale na bal wybrałabym bardziej zwariowaną wersję w spódniczce. ;p
OdpowiedzUsuńrobertakaaa.blogspot.com
w tym zestawie było mi wygodniej, po prostu ;))
UsuńCudnie wyglądasz :) cudnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPięknie:))) ooo ile śniegu
OdpowiedzUsuń;))
UsuńŚlicznie wyglądałaś!!! Brzuszek jednak został delikatnie odsłonięty - bardzo dobrze!!!
OdpowiedzUsuńI pięknie Ci w takich roztrzepanych włosach:)))
Zdjęcia na śniegu cudnie wyszły!!!!
Ola na pewno się szybko zorganizujesz... Poczekamy:)))
Już chciałabym, żeby ten dzień nastąpił, na razie nie wiem w co włożyć ręce, kiedy wracam z pracy ;)
UsuńTrzymaj się jakoś:)))
UsuńI love your style :)
OdpowiedzUsuńhttp://gagenka.blogspot.cz/
;)*
UsuńNapatrzeć się nie mogę na Ciebie, jesteś tak piękną kobietą, tak elegancką i zmysłową, inspirujesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Czyli nie tylko ja tak mam:)....na Olę można patrzeć i patrzeć ...zawsze elegancka ;)
UsuńMocno ściskam Olu !!
Dziękuję bardzo!
UsuńNaprawdę nie wiem co powiedzieć!
Świetna stylizacja:) bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńmowmikate.blogspot.com
;)
UsuńStylizacja śliczna. No pięknemu to zawsze we wszystkim dobrze ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pracy, ogarnięcia nowych obowiązków i powrotu do blogowania ;)
Dziękuję!
Usuńcudowny zestaw a Ty świetnie w nim wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńBardzo ładnie wyglądałaś, podoba mi się zestaw który sobie dobrałaś. Kiedyś uwielbiałam ćwiczyć razem z Cindy Crawford, do dziś mam jej płyty DVD:-). Powodzenia w pracy, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie ćwiczyłam z Cindy, ale to kobieta która inspiruje,
Usuńdzięki!
Mnie by wykończyły takie dojazdy, więc podziwiam, że masz w sobie tyle siły :)
OdpowiedzUsuńMuszę!
UsuńNie wiem czy długo dam radę ;)
Uwielbiam takie poszarpane dżinsy i z tą białą koszula po :)prostu ekstra wyglądają
OdpowiedzUsuńPasuje Ci :)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
Rewelacyjna koszula i super spodnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
http://hipnature.blogspot.com/
sexi mamuśka:)super wyglądasz,świetne spodnie:*
OdpowiedzUsuńo, no proszę, nie wiedziałam, że takie wiązanie koszuli, to "pamiątka" po latach '90 ;)
OdpowiedzUsuńja do dzisiaj tak koszule wiążę ;P
w każdym razie - i Tobie w nim do twarzy, bo uroczo w takiej "młodzieżowej" odsłonie wyglądasz, Olu ;)
trzymam kciuki, żeby udało Ci się tak czasem zagospodarować, żebyś mogła pogodzić pracę, życie rodzinne i blogowanie!
Trzymaj mocno ! ;)
UsuńPani Olu, to jest praca 8h? Czy zmianowa? Bo bardzo mnie ciekawi kto dziewczynki szykuje i młodszą odprowadza i odbiera? Jest ktoś chętny do pomocy?
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie wróciłam , bo mąż codziennie pon-piąt od 8-18, a i soboty czasami. Nie mam nikogo chętnego co by mi trochę pomógł organizacyjnie...ale brakuje mi....ludzi! bardzo
Tak na 8 godzin.
UsuńNa chwilę obecną Jurek ma urlop, ale i jak on wróci do pracy, to rano Natalkę będzie szykować do przedszkola starsza córka, musi ją ubrać, uczesać ( na szczęście Emilka jest bardzo odpowiedzialna i opiekuńcza), Natalkę zabierze do przedszkola sąsiadka , która mieszka obok i pracuje w przedszkolu, gorzej będzie z odbieraniem jej z przedszkola ;( Jeszcze nie wiem dokładnie jak sprawa będzie wyglądać, bo Natalka w przedszkolu jest tylko do 12 stej, będę starac się ją zostawiać dłużej, ale nie chcę jej stresować, tym bardziej, ze mnie nie ma już w domu całymi dniami ;(
Dobrzy ludzie(sąsiadka) to już wiele. A i pani jest w takiej komfortowej sytuacji, że nie chorują dziewczynki, moja dwa dni w p-kolu i chora! A i starszy syn, też choruje;(
UsuńPozdrawiam
Podziwiam Cię z tym wczesnym wstawaniem, kiedyś przez wakacje dorabiałam sobie i też musiałam dojeżdżać żeby zdążyć na 6 ;) Wstawałam już o 4:30,a po przyjściu do domu byłam nie żywa, o 20 już spałam i tyle było z tego życia ;)
OdpowiedzUsuńA jak masz jeszcze dwoje dzieci, to już w ogóle sprawa kiepsko wygląda ;((
UsuńAle fajnie wyglądasz ! To był dobry wybór z ta koszulą i jeansami :) Życzę byś miała tego czasu jak najwięcej na prowadzenie bloga :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńNastępnym razem poprosimy o zestaw a la Randy Crawford.
OdpowiedzUsuńFrank Sinatra
Franku, wiesz że lubię Randy, zresztą Ty też ;)
UsuńZ tym zestawem będzie gorzej, no ale kto wie.
Zaglądaj ;)
Piękny strój ! Lubię tu zaglądać, wiem, że w natłoku obowiązków (sama podróż do pracy tyle km może męczyć) może być ciężej z blogami, ale ja tu i tak będę i czekam na nowości :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;)
UsuńDziękuję!
A nie przeziębiłaś się Olu robiąc te zdjęcia? Współczuję pracy tak daleko. Trzymam kciuki, aby wszystko się poukładało. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Gorąca laska z Ciebie, zdjęcia na śniegu piękne ale wymagające wytrzymałości ;-) Wyglądałaś pięknie, widziałam już wcześniej na FB dzisiaj tylko potwierdzam na piśmie.
OdpowiedzUsuńLove the combination of jeans and heels and snow! :)
OdpowiedzUsuńVery stylish! :)
Geekette in High Heels
A gdzie pieprzyk???? To znak rozpoznawczy modelki ;)
OdpowiedzUsuńOla, czy pracujesz w Katowicach???
Tak w Katowicach ;)
UsuńBEAUTIFUL MOMENT FOR YOUR PERFECT PICS
OdpowiedzUsuńI LOVE IT
stylizacja trafiona w 10! idelanie wpasowuje się w kilimat imprezy:)
OdpowiedzUsuńściskam i życzę stabilizacji obowiązków i znalezienia czasu na odpoczynek;)
Dziękuję kochana!
Usuńjak już mówiłam wcześniej, zestaw rewelacyjny, lepiej wybrać nie mogłaś :) Pięknie :)
OdpowiedzUsuńja zmieniłam pracę i teraz właściwie cały dzień jestem po za domem, mam bardzo mało czasu na bloga, też staram się chodzić wcześniej spać (teraz już powinnam właśnie spać) ale czasami mi to nie wychodzi, bo chcę być aktywna na swoim blogu i na innych blogach :) Ale teraz już zmiatam do łóżeczka :)
To znasz ten ból! Powodzenia!
UsuńZaglądam na Twojego bloga już od dłuższego czasu:) super wygladasz w tej stylizacji:))) jak po urodzeniu dwóch córek można mieć taka figurę? Czy to geny?
OdpowiedzUsuńCo do pracy to znam ten ból dojazdów. Od dwóch lat jeżdżę do pracy 55 km:) też wstaje o 5.00 :/ powiedz mi jak znajdujesz siłę na to wszystko? Ją nie mam dzieci a czasami mam dość tych dojazdów i marze o pracy niedaleko domu:)
Olu, przepraszam, że tak późno odpisuję, aż mi wstyd ;((
UsuńPo prostu nie nadążam ze wszystkim odkąd wróciłam do pracy.
Dziękuję Ci za miłe słowa, a z tą figurą, bez przesady, nie jest taka idealna.. ;)
Brak mi sił, żeby ogarnąć wszystkie obowiązki, dojazdy potrafią zmęczyć, wczesne wstawanie również.
a potem powrót do domu i do obowiązków, do dzieci...brak czasu żeby podzielić to wszystko po równo , ale byle do wiosny ;)
Powolutku wszystko sobie poukładasz!
OdpowiedzUsuńCindy, jesteś sexy :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz :) spodnie super :)
OdpowiedzUsuńna prawdę piękna z pani kobieta, mam 18 lat i szczerze mówiąc nie jedna dziewczyna w moim wieku nie ma do pani startu ;)
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło ;)
Usuń