niedziela, 27 stycznia 2013

Nóżka do góry, rączka w prawo!


Od zawsze ćwiczę.
Zaczynałam od Callanetics, mając 20 lat i uwielbiam go do dziś!
Rozciąganie i kształtowanie sylwetki.
Callanetics bardzo dużo mi pomógł kiedy urodziłam pierwszą córeczkę Emilkę.
Ćwiczyłam go będąc w ciąży i oczywiście po urodzeniu.
Stoper kupiłam za drugą moją wypłatę, za pierwszą kupiłam wieżę ;)) Czyli minęło ponad 12 lat.
Nie stał w kącie, był używany i przeze mnie bardzo lubiany.
Wróciłam do niego niedawno. 
Hula hop pożyczam od Emilki, ale bardzo rzadko go używam, raczej na zasadzie zabawy ;)
Ewa Chodakowska zaś jest na topie. Teraz większość ćwiczy razem z nią. Ja też;)
Ale na zmianę ze stoperem i moim ukochanym Callanetics ( mam starą poczciwą płytę).
Dodam jeszcze, że latem dużo jeżdżę n rowerze;)
Oczywiście, były przerwy że nie ćwiczyłam bo nie miałam motywacji, lub praca mi nie pozwalała,  by potem z impetem wrócić do nich!

Wszystko sama w  domu. Nie chodzę na siłownię, czy na aerobic, nie mam czasu, dwójka dzieci nie pozwala mi na to.  Ale w domu organizuję się i mobilizuję do ćwiczeń. Nie zależy mi na stracie kilogramów, tylko na kondycji, kształtowaniu sylwetki i dobrym samopoczuciu.  

Ps. Kiedyś napiszę o moim odżywianiu się, niektórych z Was mogę zaskoczyć ;)

42 komentarze:

  1. Widać, że lubisz ruch i prowadzisz zdrowy tryb życia. Tylko pozazdrościć takiej figury i energii! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz cudną figurkę, już teraz wiadomo dlaczego :P. Chętnie poczytałabym o Twoim odżywianiu, także czekam na taki post :)).

    Buziaki :*.

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę Ci siły woli:)) ja ćwiczę z doskoku...a to fitness, a to jakaś salsa...w domu nie mogę się zmusić, a przydałoby się brzuszki porobić;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszcze motywacji i wytrwalosci... Ispirujacy post, daje mi do myslenia. Pozdrawiam. Anka

    OdpowiedzUsuń
  5. Ruch jest najważniejszy!! Nie ważne gdzie, ważne ze w ogóle jest ;) swietnie Olu!!! Lubię Cię coraz bardziej ;) bo dla mnie ruch to tez podstawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj tak, mnie zaskoczyłaś dietą:)Miałam stepper też i też uwielbiałam ćwiczyć na nim.I łaziłam na fitness i w domu ćwiczyłam, ale miałam figurę kiedyś:)Teraz zaczęłam rower(stacjonarny) i step, płytę Ewy mam zamiar kupić z shapem, będzie teraz.Na allegro jakaś zadyma-po 50 zł i więcej za płytę z gazety-sorki. Może będą efekty jakieś wreszcie, obym tylko wytrwała. A Ty schudnąć nie musisz, to widać przecież, odpada Ci ten stres związany z wagą, więc super:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio z koleżanka postanowiłyśmy zapisać sie na siłownię, uwazam ze cwiczenia powinny uczestniczyc w życiu każdej kobiety :) Każda z nas chce być piękna :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z kolei nie cierpię ruchu, nigdy nie ćwiczyłam, jedynie na rowerze bardzo lubię jeździć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoja figura mówi sama za siebie- dbasz o nią i dlatego wyglądasz fenomenalnie! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wiedziałam, że taka figura wymaga :) ja biegam i chodzę na basen bo ostatnio trochu mi dobyło, ale teraz mam kompana do biegania- mojego ślubnego i jest weselej i nawet pies ma radochę. bo liczy się dobre samopoczucie, w końcu w zdrowym ciele, zdrowy duch :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. To tajemnica Twojej figury została rozwiana :) Ćwiczysz, pięknie. Mam nadzieję,ze jak będę keidyś mieć dzieci to odnajdę czas na ćwiczenia.
    Również ćwiczę z Ewką, moj ulubiony to Skalpel i trening z gwiazdami :) Choć ostatnio przeplatam Skalpel z Killerem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moglabys kiedyś pokazać jakieś ciekawe ćwiczenia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie ma się co dziwić, dlaczego masz taką sylwetkę :)
    Widać ćwiczenia się opłacają :)

    OdpowiedzUsuń
  14. 36 lat??? A ja myślałam, że max 30 :) Super! Widać zdrowy tryb życia się opłaca :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja również ćwiczę dla kondycji, aczkolwiek ostatnio nie mogę się zmotywować i troszkę to zaniedbałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mądra, piękna kobieta, świadoma czym dysponuje :-)I swiadoma ile to kosztuje ;-) Gratuluję takiego stosunku do siebie samej. Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. są efekty- figurka ;)
    pozdrawiam

    zapraszam do mnie: www.okomody.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. oj :) ja zimą to jakoś nie mogę się zmotywować :) wiosną, latem co innego a to rower albo rolki :) dobrze,ze mam psa to chociaż troszkę spaceruję :)

    Follow Me www.gointothesun.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. zazdroszcze tej motywacji mi jej brak

    OdpowiedzUsuń
  20. I tajemnica sylwetki rozwiązana! :) Ja muszę się zmobilizować do domowego ćwiczenia!

    OdpowiedzUsuń
  21. Podziwiam ! Ja nienawidzę ćwiczeń i żadnego wysiłku fizycznego:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna sprawa. Do tej pory nie należałam do miłośniczek ćwiczeń.Jednak od nowego roku postanowiłam to zmienić. Mało tego siłownię odwiedzamy rodzinnie czyli ja , mąż i syn. Taka wspólna wyprawa i podoba mi się to :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. trzymam kciuki :) też chcę zacząć ćwiczyć z Ewką zastanawiam się czy zacząć od killera czy skalpela :) co polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chcesz stracić kilogramy to raczej killer.( Ale jest trudniejszy)
      A jeśli chcesz wymodelować sylwetkę to skalpel;)

      Usuń
  24. Podziwiam.Ja przy jednej córce nie mam czasu na nic.
    Chętnie poczytam o odżywianiu.Może mnie zainspirujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam tego bloga!!! kurde wszystkie ćwiczą z ewką i ja zcznę:)

    OdpowiedzUsuń
  26. W końcu zapisałam się na fitness! Przed urodzeniem Frania ćwiczyłam 3-4 razy w tygodniu. Opłaciłam od razu półroczny karnet - dla mnie to najlepsza mobilizacja :) Może niedługo znowu będę piękna ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. teraz się wydało! już wiem czemu zawdzięczasz tą świetną figurę! :) zazdroszczę determinacji :)

    OdpowiedzUsuń
  28. zmotywowana z Ciebie osóbka - brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja również ćwiczę " od zawsze " . Jestem ogromnym zwolennikiem aktywnego sędzania wolego czasu, ale ja chodzę na grupowe zajęcia , sama nie potrafię się zmobilizować : )

    OdpowiedzUsuń
  30. Dziękuję za odwiedziny.
    Zazdroszczę motywacji :)
    ja jakoś nigdy nie mogę zmotywować
    sie do ćwiczeń...
    Pięknie wyglądasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Też myślałam właśnie o ćwiczeniach z Ewą Chodakowską,tak wiele dziewczyn ją poleca.Trzeba się w końcu zmotywować :)
    xoxoxo

    OdpowiedzUsuń
  32. Hej,
    Czytam Twoje dwa blogi już jakiś czas ;)
    Świetna figura, nie mogę doczekać się posta o odżywianiu.
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę zaglądać, niebawem będzie post o odżywianiu;)

      Usuń
  33. Widać, że ćwiczenia przynoszą efekty bo figurę masz perfekcyjną :)
    ja należę do naturalnie szczupłych pomimo kalorii które w siebie ładuję, ale z Ewką też ćwiczę żeby ujędrnić ciało :)


    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  34. To już wiem skąd ta figura :)
    Pozdrawiam Cię Olu cieplutko i zapraszam do obejrzenia mojego nowego bloga (moja przygoda z cup of ideas się zakończyła)
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  35. Wygladasz super ,podziwiam cie za zamiłowanie do cwiczen !!!!musze i ja zaczac zeby moc pieknie wygladac tak jak ty :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Kochana ja właśnie zaczęłam ćwiczyć :)
    To moje postanowienie noworoczne :)
    Zaczęłam od 7 stycznia i ćwiczę do teraz nieprzerwanie co dwa dni z Ewą Chodakowską :)

    Na razie schudłam 1 cm w udzie i 1 cm w brzuchu :)
    Do tego nie jem słodyczy, fast foodów, pizzy itp. oraz pije tylko wodę mineralną. :)

    Ale nie mam się co do Ciebie porównywać bo Ty ćwiczysz od zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Świetnie, Olu! Chcę być kiedyś taką mamą jak Ty :-) Ja chodzę na pilates, Callanetics znam tylko z nazwy, wywnioskowałam, że działa podobnie na ciało... Pozdrawiam, Martyna

    OdpowiedzUsuń
  38. Figura do pozazdroszczenia. Jak Ty znajdujesz czas na to wszystko? Dzieci, mąż, dom? A propos Twoich stylizacji... Zdecydowanie najlepiej się prezentujesz w obcisłych spodniach, króciutkich spodenkach i w tych krótszych spódniczkach. Twojego bloga znalazłam całkiem niedawno i mam zamiar zaglądać często, więc pisz proszę i wstawiaj zdjęcia. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko ciężka praca, która popłaca;) I jak w opisie " o mnie" trzymam się zasady "nie gdybaj, nie narzekaj - działaj " choć przyznaję nie zawsze mi się to udaje ;) Dziękuję za miłe słowa! pozdrawiam ;)

      Usuń