Z początkiem nowego miesiąca pogoda zaserwuje nam przedsmak lata. Jeszcze trochę, a spodnie, zamienimy na spódniczki, a swetry na bluzki z krótkim rękawem, bo na termometrach zobaczymy prawie 26 stopni. Przy tak sprzyjającej pogodzie, aż szkoda byłoby się nie wybrać na spacer czy rower, więc warto już pomyśleć o zmianie garderoby z zimowej na letnią.
Już nie mogę się doczekać, kiedy założę letnie sukienki, ale zanim to nastąpi, muszę nawilżyć moją skórę, przede wszystkim twarzy i dekoltu, która wygląda na zmęczoną, a cera jest szara i blada, bez blasku ;(
Solarium i zbyt duże promieniowanie słoneczne jest szkodliwe, a wiele produktów typu samoopalacze, nie spełnia moich oczekiwań. więc chętnie wypróbowałam w ramach współpracy produkt marki VITA LIBERATA- night mask tan. To nawilżająca maska na noc nadająca efekt rozświetlający oraz delikatną opaleniznę.
VITA LIBERATA oferuje naturalne, organiczne, nowoczesne samoopalacze, które nie pozostawiają zacieków i dodatkowo pielęgnują skórę. Zawierają technologię HyH2o oraz wyciąg z nasion słonecznika, witaminy (A,C,D) oraz wyciąg z jabłek.
Już nie mogę się doczekać, kiedy założę letnie sukienki, ale zanim to nastąpi, muszę nawilżyć moją skórę, przede wszystkim twarzy i dekoltu, która wygląda na zmęczoną, a cera jest szara i blada, bez blasku ;(
Solarium i zbyt duże promieniowanie słoneczne jest szkodliwe, a wiele produktów typu samoopalacze, nie spełnia moich oczekiwań. więc chętnie wypróbowałam w ramach współpracy produkt marki VITA LIBERATA- night mask tan. To nawilżająca maska na noc nadająca efekt rozświetlający oraz delikatną opaleniznę.
VITA LIBERATA oferuje naturalne, organiczne, nowoczesne samoopalacze, które nie pozostawiają zacieków i dodatkowo pielęgnują skórę. Zawierają technologię HyH2o oraz wyciąg z nasion słonecznika, witaminy (A,C,D) oraz wyciąg z jabłek.
Cienką
warstwę kremu nakładam na noc, na skórę twarzy i dekoltu. Kosmetyk dopasowuje
się do naturalnie występującego w skórze pigmentu, dzięki czemu nie muszę się bać o nieodpowiedni efekt.
Rano moja skóra jest gładka i miękka, jakby delikatnie muśnięta słońcem. Maska zapewnia 72 godziny nawilżenia przez co skóra jest bardziej elastyczna, oraz zachowuje naturalną opaleniznę przez
kilka dni i trwały blask przede wszystkim bez smug i zacieków! Pierwszą warstwę kremu nałożyłam parę dni temu i wciąż jestem zadowolona z efektu.
Vita Liberata to ekskluzywna marka irlandzka specjalizująca się w organicznych produktach samoopalających. Na dzień dzisiejszy dostępne są w 22 krajach na świecie. W Europie możemy je dostać w Seforach. Maska będzie dostępna w sprzedaży na początku maja.Marka Vita Liberata posiada szeroki wybór kosmetyków samoopalających, zarówno jednodniowych zmywalnych, o trwałości 5-7 dni jak i utrzymujących się nawet do 3 tygodni, co czyni ten preparat jedynym dostępnym na rynku światowym o tak długiej trwałości.
Kusi mnie przetestowanie sypkiego mineralnego pudru brązującego -Trystal Minerals ;)
Mam dla Was małą niespodziankę, a mianowicie wraz z marką Vita Liberata, rozlosujemy jedną osobę, która otrzyma luksusowy balsam nawilżający nadający cerze piękną, naturalną, złoto - brązową opaleniznę.
OTO ZASADY, KTÓRE OBOWIĄZUJĄ NA FACEBOOKU:
2. Polubić SzafaAleksandry
Bardzo interesujący ten produkt :) Nie korzystam z solarium, bo musiałabym chodzić codziennie przez miesiąc,żeby cokolwiek było widać. I przeraża mnie przedwczesne starzenie skóry spowodowane taką opalenizną. To produkt też i dla mnie :) Pięknie Olu wyglądasz
OdpowiedzUsuńFajny, bo delikatnie muska słońcem naszą cerę i nie ma paskudnych smug ;)
UsuńMnie musnęło już naturalne słońce :) co lubie bardzo , bo .... Opala najpierw moje piegi :):)
OdpowiedzUsuńA ja lubie ten efekt odmładzania buzi ;););)
Konkursy nie dla mnie , ale innym życzę powodzenia !
A twoją urodę niezmiennie podziwiam :)
Ja tak jak Ania jestem już muśnięta słońcem,przy pracach w ogródku porozbierałam się do krótkich spodenek...aczkolwiek faktycznie najszybciej wyszły piegi-ale,że dają one efekt odmładzający....no,może masz Ania rację :)) ale też podkreślają moje przebarwienia,brrrrr
UsuńAle słońce najlepsze i najzdrowsze ! wbrew szkodliwym opiniom
Oczywiście, że naturalne słońce jest najlepsze ;)
UsuńAle maska/krem to nie tylko zwykły samoopalacz, on oprócz delikatnej opalenizny, wygładza naszą skórę, nadaje blask i nawilża. Dlatego go lubię ;) Można używać zamiast podkładu, właśnie latem ;)
Mnie tak szybko nie muska:D Szczególnie, że zmarzluch jestem i wciąż okutana;))
UsuńNo i krem z filtrem 50 Avene stosuję - piegi tak bardzo nie wyskakują!
Co do muskania kremami, to lubię balsam Dove, ale zawsze można spróbować czegoś nowego:))
Warto! ;)
Usuńja nie jestem fanką opalenizny (szczerze mówiąc - jak tylko mogę tak się chronię przed słońcem ;P), więc to zdecydowanie nie produkt dla mnie, ale doceniam innowacyjność ;)
OdpowiedzUsuńA ja lubię kiedy słońce mnie opala ;)
UsuńAle kto jak lubi ;)
Na pewno dobry produkt. Olu ślicnzoto! :)
OdpowiedzUsuń;)*
UsuńWydaje się cudownym preparatem :)
OdpowiedzUsuń....trzeba będzie kupić :) :D
Alice
Warto wypróbować ;)
UsuńFajnie wiedzieć, że jest coś takiego :)
OdpowiedzUsuńA Ty wyglądasz pięknie ! ;)
Pozdrawiamy !
Po każdym samoopalaczu mam uczulenie, więc nie startuję, ale powodzenia dla innych!
OdpowiedzUsuńŚwietny post! ;)
OdpowiedzUsuńAle cudna koszula! Przepiękny kolor!
OdpowiedzUsuńUżywałam w zeszłym roku samoopalającej pianki do ciała tej firmy i była genialna!
OdpowiedzUsuńA ponieważ nie wystawiam się na słońce(już nie te lata, he, he :), więc wiele samoopalaczy mam przerobionych, zwłaszcza na nogach.
Więc tą firmę mogę Wam polecić :)
Mnie dzisiaj też musnęło słoneczko i teraz piecze mnie buźka i dekolt ;)!!!
OdpowiedzUsuńProdukt godny uwagi, jednak poczekam, aż słonko zrobi swoje :)
pięknie wyglądasz;) promieniejesz;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudnie wyglądasz Olu!!!!
OdpowiedzUsuńMam ją i bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńciekawa ta maska, ja kupiłam ostatnio samoopalacz do twarzy tej firmy, jest fajny, będę do Ciebie wpadała:)
OdpowiedzUsuńBoję się takich kosmetyków.
OdpowiedzUsuń