piątek, 24 kwietnia 2015

VITA LIBERATA skóra muśnięta słońcem

Z początkiem nowego miesiąca pogoda zaserwuje nam przedsmak lata. Jeszcze trochę, a spodnie, zamienimy na spódniczki, a swetry na bluzki z krótkim rękawem, bo na termometrach zobaczymy prawie 26 stopni. Przy tak sprzyjającej pogodzie, aż szkoda byłoby się nie wybrać na spacer czy rower, więc warto już pomyśleć o zmianie garderoby z zimowej na letnią.
Już nie mogę się doczekać, kiedy założę letnie sukienki, ale zanim to nastąpi, muszę nawilżyć moją skórę,  przede wszystkim  twarzy i dekoltu, która wygląda na zmęczoną, a cera jest szara i blada, bez blasku ;(
Solarium i zbyt duże promieniowanie słoneczne jest szkodliwe, a wiele produktów typu samoopalacze, nie spełnia moich oczekiwań.  więc chętnie wypróbowałam w ramach współpracy produkt marki VITA  LIBERATA- night mask tan To nawilżająca maska na noc  nadająca efekt rozświetlający oraz delikatną opaleniznę.



VITA LIBERATA oferuje naturalne, organiczne, nowoczesne samoopalacze, które nie pozostawiają zacieków i dodatkowo pielęgnują skórę. Zawierają technologię HyH2o oraz wyciąg z nasion słonecznika, witaminy (A,C,D) oraz wyciąg z jabłek.
Cienką  warstwę kremu nakładam na noc, na skórę  twarzy i dekoltu. Kosmetyk dopasowuje się do naturalnie występującego w skórze pigmentu, dzięki czemu  nie muszę się bać o nieodpowiedni efekt.


Rano moja skóra jest gładka i miękka, jakby delikatnie muśnięta słońcem. Maska zapewnia 72 godziny nawilżenia  przez co skóra jest bardziej  elastyczna, oraz zachowuje naturalną opaleniznę przez kilka dni i trwały blask przede wszystkim bez smug i zacieków! Pierwszą warstwę kremu nałożyłam parę dni temu i wciąż jestem zadowolona z efektu. 
Vita Liberata to ekskluzywna marka irlandzka specjalizująca się w organicznych produktach samoopalających. Na dzień dzisiejszy dostępne są w 22 krajach na świecie. W Europie możemy je dostać w Seforach. Maska będzie dostępna w sprzedaży na początku maja.
Marka Vita Liberata posiada szeroki wybór kosmetyków samoopalających, zarówno jednodniowych zmywalnych, o trwałości 5-7 dni jak i utrzymujących się nawet  do 3 tygodni, co czyni ten preparat jedynym  dostępnym na rynku światowym o tak długiej trwałości.
Kusi mnie przetestowanie  sypkiego mineralnego pudru brązującego -Trystal Minerals ;)



Mam dla Was małą niespodziankę, a mianowicie wraz z marką Vita Liberata, rozlosujemy jedną osobę, która otrzyma luksusowy balsam nawilżający nadający cerze piękną, naturalną, złoto - brązową opaleniznę.


OTO ZASADY, KTÓRE OBOWIĄZUJĄ NA FACEBOOKU:
1. Polubić Vita Liberata Polska
2. Polubić SzafaAleksandry
3. Udostępnić informację o rozdaniu na swojej tablicy FB
4. W komentarzu zostawić chęć uczestnictwa w rozdaniu i zaprosić min. dwóch znajomych do zabawy (oznaczając ich ;))
5. Rozdanie trwa od 25.04.2015 do 02.05.2015


24 komentarze:

  1. Bardzo interesujący ten produkt :) Nie korzystam z solarium, bo musiałabym chodzić codziennie przez miesiąc,żeby cokolwiek było widać. I przeraża mnie przedwczesne starzenie skóry spowodowane taką opalenizną. To produkt też i dla mnie :) Pięknie Olu wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny, bo delikatnie muska słońcem naszą cerę i nie ma paskudnych smug ;)

      Usuń
  2. Mnie musnęło już naturalne słońce :) co lubie bardzo , bo .... Opala najpierw moje piegi :):)
    A ja lubie ten efekt odmładzania buzi ;););)

    Konkursy nie dla mnie , ale innym życzę powodzenia !
    A twoją urodę niezmiennie podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak jak Ania jestem już muśnięta słońcem,przy pracach w ogródku porozbierałam się do krótkich spodenek...aczkolwiek faktycznie najszybciej wyszły piegi-ale,że dają one efekt odmładzający....no,może masz Ania rację :)) ale też podkreślają moje przebarwienia,brrrrr
      Ale słońce najlepsze i najzdrowsze ! wbrew szkodliwym opiniom

      Usuń
    2. Oczywiście, że naturalne słońce jest najlepsze ;)
      Ale maska/krem to nie tylko zwykły samoopalacz, on oprócz delikatnej opalenizny, wygładza naszą skórę, nadaje blask i nawilża. Dlatego go lubię ;) Można używać zamiast podkładu, właśnie latem ;)

      Usuń
    3. Mnie tak szybko nie muska:D Szczególnie, że zmarzluch jestem i wciąż okutana;))
      No i krem z filtrem 50 Avene stosuję - piegi tak bardzo nie wyskakują!

      Co do muskania kremami, to lubię balsam Dove, ale zawsze można spróbować czegoś nowego:))

      Usuń
  3. ja nie jestem fanką opalenizny (szczerze mówiąc - jak tylko mogę tak się chronię przed słońcem ;P), więc to zdecydowanie nie produkt dla mnie, ale doceniam innowacyjność ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię kiedy słońce mnie opala ;)
      Ale kto jak lubi ;)

      Usuń
  4. Na pewno dobry produkt. Olu ślicnzoto! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się cudownym preparatem :)
    ....trzeba będzie kupić :) :D
    Alice

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie wiedzieć, że jest coś takiego :)
    A Ty wyglądasz pięknie ! ;)
    Pozdrawiamy !

    OdpowiedzUsuń
  7. Po każdym samoopalaczu mam uczulenie, więc nie startuję, ale powodzenia dla innych!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale cudna koszula! Przepiękny kolor!

    OdpowiedzUsuń
  9. Używałam w zeszłym roku samoopalającej pianki do ciała tej firmy i była genialna!
    A ponieważ nie wystawiam się na słońce(już nie te lata, he, he :), więc wiele samoopalaczy mam przerobionych, zwłaszcza na nogach.
    Więc tą firmę mogę Wam polecić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie dzisiaj też musnęło słoneczko i teraz piecze mnie buźka i dekolt ;)!!!
    Produkt godny uwagi, jednak poczekam, aż słonko zrobi swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. pięknie wyglądasz;) promieniejesz;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ją i bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawa ta maska, ja kupiłam ostatnio samoopalacz do twarzy tej firmy, jest fajny, będę do Ciebie wpadała:)

    OdpowiedzUsuń